Dlaczego innym to przeszkadza ?

Dzisiaj nie mam ochoty pisać wcale... Pokażę Wam tylko nowe zdjęcia. Będą większe i tylko ładne. Ładne zdjęcia ślicznych, młodych dziewczyn, które podobnie jak ja uważają, że nagość to swego rodzaju wolność.

Bo to przecież nic złego pokazać własne ciało tak, aby inni mogli je podziwiać.

Można oglądać takie dziewczyny na całym świecie, tylko dlaczego są ludzie, którym to przeszkadza ?

Różne instytucje kościelne "krzyczą" o tym i piszą, że trzeba być "skromnym". Co to znaczy ? Nie rozumiem.

Czy ktoś każe wszystkim się rozbierać ? Nie, to tylko pewna grupa ludzi, dość odważna, chce przeciwstawić się zakłamaniu i fałszywemu "wstydowi".

Wszyscy rodzimy się nadzy i "czyści". Dopiero gdy dorastamy otoczenie, w którym przebywamy ogranicza nas.

Wyznaczają nam granice "przyzwoitości". Nic bardziej obłudnego ! Co to znaczy w ICH mniemaniu ?

Czy Adam i Ewa byli od początku świata ubrani jak ksiądz i zakonnica ?

Bo ja tak właśnie wyobrażam sobie anioły, jeżeli istnieją...

I jak mam trafić do "nieba" to chcę do takiego ! Jeżeli to "piekło", to nie pójdę do "nieba" nawet, jak mnie tam będą zapraszali.

A może tym razem tylko kilka nowych zdjęć ?

W zasadzie wszystkie swoje myśli na temat naturyzmu, nagości i jej uroków uważam za zdefiniowane. Popatrzcie tylko czy mam rację...

Rozpisywać się o urokach młodego, zgrabnego ciała w całej jego okazałości ? Lepiej chyba popatrzyć i podziwiać. W tym poście nie napiszę nic nowego, więc oglądajcie i podziwiajcie...

Sądzę, że powolutku zmierzam w stronę foto bloga...